piątek, 4 maja 2012

Świat wypadł mi z moich rąk - jakoś tak nie jest mi nawet żal...


Czasami przeraża mnie to, co siedzi w mojej głowie, na myśl przychodzi mi wiele rzeczy, których nie umiem zrozumieć. Jakieś dziwne obrazy, zupełnie bez sensu, ale wydają się być tak prawdopodobne... Dziwne słowa, dziwne plany, dziwne zamiary, okropne uczucia... W jednej chwili wiem, że chcę coś zmienić, odciąć się od czegoś, w drugiej żałuję, że nawet mogłam tak pomyśleć. Chciałabym zdąrzyć, chciałabym zapobiec, ale z drugiej strony chciałabym mieć pewność, że nie będę musiała nic robić, nic mówić, nie tłumaczyć, nie unikać, nie patrzeć, nie udawać. Myślę sobie - mam osiemnaście lat, ale dojrzałości brak, dalej jestem takim mega naiwnym dzieciakiem, który wierzy we wszystko co mu się powie, albo przynajmniej chce wierzyć i dla wszystkiego szuka wytłumaczenia, dla wszystkich szuka wymówki, drugiej strony, lepszej strony. Wszystko za bardzo boli, za bardzo rani, nie widzę przyszłości.

co mam zrobić??????????????????
nie chcę przeżywać tego jeszcze raz i kolejny raz i znów i znów na nowo.


Begin Again - Measure