środa, 19 października 2011

can you turn it down?


powinnam pomyśleć dziesięć czy nawet piętnaście razy, a tego nie robię i sama dopowiadam sobie kwestie, które dla mnie pozostają niejasne - koloruję je tak by miały różową barwę i były dla mnie tak łatwo przyswajalne, jak woda dla organizmu. jeszcze na dobre mi to nie wyszło, przejechałam się na tym nie raz. widziałam wszystko pięknie, ładnie, a zgrzyty tłumaczyłam zwykłym nieporozumieniem czy różnicą zdań. chcę się oduczyć takiego patrzenia na świat, na życie, na innych ludzi, ale nie potrafię, nie radzę sobie z tym. co ja teraz robię? cieszę się jak głupia, a nie minie chwila i to już będzie daleko za mną, a ja pozostanę z myślą 'po co mydliłam sobie oczy?', pozdro zapomniałam je wczoraj zakroplić.


can you turn it down?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz